niedziela, 18 października 2015

BEYOND FLAWLESS.

Prosto z Anglii kolega przywiózł mi jeden z moich skromnych hitów! Biorę ją wszędzie gdzie się da! Oczywiście nie zapominam o jej matowej siostrze (opinia o niej następnym razem). Zatem moje drogie! Poznajcie przecudowną paletkę BEYOND FLAWLESS!


Makeup Revolution, Beyond Flawless, Ultra Eyeshadows


Paleta podbiła dosłownie moje powieki! Zachwycam się nią każdego dnia, kombinuję, mieszam kolory, które notabene nadają się na każdą okazję. Można śmiało sklepać z nich makijaż na dzień oraz na romantyczną kolację we dwoje. ;> Choć może ktoś woli we troje? A nigdy nic nie wiadomo! :D

O dziwo, moją kolekcję stanowią palety makeup revolution (tylko jedna jest z essence). Aż sama jestem zdziwiona swoją wiernością tej marce. W mojej kolekcji przeważają beże, brązy, czekolady i wanilie. Jak na mój typ urody, pasują świetnie!
Cena też nie jest wygórowana. Ne ezebrze bądź cocolicie można ją dostać do 40 zł. Zważywszy na przydatność i jakoś palety jest to cena wręcz śmieszna.




Jak widać pudełko jest czarne. Do paletki nie jest dołączony aplikator, tzw. pacynka. Pudełko jak na razie mi się nie porysowało, ale to pewnie dlatego, że trzymam je non stop w opakowaniu.
Paleta zawiera 32 cienie, o średnicy 19 mm. Całość gramatury palety wynosi 16g. Jak widać na zdjęciach to cienie nie są zbyt wielkie, ale nie ukrywajmy - przecież nie wykorzystamy ich w pięć minut! Szczególnie, że wybór jest duży.
Są tu trzy rodzaje cieni, matowe, satynowo-perłowe oraz satynowo-perłowe o bardzo lekkiej konsystencji, Cienie są dobrze napigmentowne, nie osypują się, bardzo dobrze się trzymają (szczególnie gdy nakładamy je na bazę). Bardzo dobrze nakłada się je pędzelek. Świetnie się dopełniają. Da się w nich przechodzić calutki dzień. Ba!, nawet i noc, jeśli oczywiście ktoś ma taką potrzebę!



Czas na opis kolorów! Pierwsze trzy cienie nadają się świetnie do rozjaśniania kącików oka oraz łuku brwiowego. Są jaśniutkie i pięknie kremowe. Znajdują się tu też kolory od delikatnie różowych do brązów. Jest też troszeczkę fioletu i szarości.

Swatche (jedna ręka to jedna linia, od prawej do lewej ;)):



Mogę śmiało polecić paletkę. Sama mam ją wiecznie przy sobie! ;)

pozdrawiam,
kasia

2 komentarze :

DyedBlonde pisze...

Faktycznie fajny hicior, ja rzadko cieniami maluje oczy, ale pewnie bym przygarnęła
Pozdrawiam
Mój Blog - klik
Nowy wpis - Konkurs

Unknown pisze...

bardzo fajne kolory są w tej paletce :)
Zapraszam do mnie http://rachelswooorld.blogspot.com/